niedziela, 6 kwietnia 2014

List do czterdziestoletniej mnie

Cześć!
   Mam nadzieję, że masz w sobie jeszcze dużo z dziecka i nie stałaś się już nudną i zbyt poważną kobietą. Chociaż pewnie i tak będę Ci się wydawać dziecinna, a problemy błahe. Pewnie nic nie wiem o prawdziwym życiu. Mam nadzieję, że nie dostałaś za mocno po dupie, że po tym dziwnym okresie, który teraz przeżywam będzie tylko lepiej. Naiwne życzenie, prawda?
   Jesteś szczęśliwa? Czy tylko bywasz? Ciągle cieszy Cię pierwszy śnieg, tęcza, kolorowe liście i ciepły deszcz? Lubisz siebie bardziej niż ja teraz? Lepiej żeby tak było! Masz kogoś? Męża? Partnera? Młodszego kochanka? Dzieci? Jeśli nie, to czy żałujesz? Być może to straszne, ale jeśli masz to wyobrażam sobie Ciebie jako nieszczęśliwą kobietę.
   Dziwne, prawda? Zachwycać się takimi małymi rzeczami jak kwitnące drzewa, a nie wierzyć w chociaż trochę szczęśliwe zakończenie... Bo chyba nie wierzę. Ale mam ogromną nadzieję, że jesteś zadowolona ze swojego życia. Jakie by nie było.
   Żałuję, że nie ma takiej możliwości, abym mogła dostać list od Ciebie. O ile prościej by było?!
   Czytasz to może z uśmiechem na ustach, może z łezką w oku, bo wiesz co się wydarzyło. Widzisz jak się zmieniłaś i czy decyzję, które podjęłaś były dobre. Lub, które ja podjęłam...
   Jesteś już bardziej odważna? Robisz to co chcesz, bez względu na to czy robisz to sama czy z kimś? Mam nadzieję, że nie uzależniasz swojego szczęścia i wartości od innych i że nie jesteś przez to cyniczną suką.          Masz jeszcze w sobie radość i trochę nadziei? Powiedz, że nie wypaliłaś się do końca...
   Mieszkasz w jakimś pięknym miejscu?
   A Mama? Jest jeszcze? Była w ważnych chwilach? Nie chcę nawet myśleć, że mogłoby Jej nie być. Na samą myśl mam łzy w oczach, więc jeśli Jej już nie ma to przepraszam, bo na pewno doprowadziłam Cię teraz do płaczu...
   Weź parę głębokich wdechów i czytaj dalej. (nauczyłaś się już, że to pomaga? bo ja ciągle zapominam)
   Pamiętasz ten dzień, gdy powstał ten list? Lub chociaż w jakim to było okresie? Zapominam o tak wielu rzeczach i dziwie się jak dawałam radę z niektórymi z nich... Czuję się słabsza. Kolejne problemy mnie nie wzmacniają. Zabierają mi optymizm, emocje, które są dla mnie ważne i robią ze mnie zimnego człowieka... Jaka jesteś?
   Co osiągnęłaś? Jesteś dobra dla innych? Masz zwierzaki? Jak nie to zmień to jak najszybciej! A może nie chcesz stracić także ich? Dużo straciłaś? Dużo musiałaś poświęcić?
   Czy ten list powinien zwierać tyle pytań? Nie jestem w tym dobra. Zawsze uważałam, że to głupi pomysł, a teraz podjęłam spontaniczną decyzję o napisaniu czegoś takiego...
   Ktoś w końcu o Ciebie walczył? Jeśli tak, mam nadzieję, że nie zepsułaś tego w durny sposób!
   Przyjaźnisz się jeszcze z K.? Tak szczerze czy tylko tak oficjalnie? A może masz innych wspaniałych przyjaciół? Swoje prywatne lejdis, osobistego geja? A może Twój facet jest najlepszym przyjacielem jakiego kiedykolwiek miałaś? Zakochaliście się od pierwszego wejrzenia w jakimś nietypowym miejscu? Czy może jesteś w mało zadowalającym związku i wciąż (chociaż coraz mniej) wierzysz w poznanie tego jedynego?
   Sprawdziły się wróżby? Ciekawe czy w ogóle o nich pamiętasz! Jeśli się sprawdziły to dowiem się za kilka lat, być może zapomnę i teraz się uśmiechasz na to wspomnienie. Lubię jak się uśmiechasz. Nie przejmuj się zmarszczkami. Mam nadzieję, że jesteś piękna i dużo bardziej zadowolona ze swojego wyglądu niż ja!
   Jeśli zrezygnowałaś ze swoich marzeń to chcę Ci powiedzieć, że jesteś głupia. Ja marnuje czas zawodowo, ale Ty już nie masz go tak wiele, więc do dzieła! Powiedziałabyś mi teraz to samo, nie?
   Proszę, bądź ogarnięta. Mam nadzieję, że napisałaś w końcu coś przyzwoitego! Nie oszukujmy się, drugą Grocholą na pewno nie jesteś, ale może życiowe doświadczenia nadają się na ciekawą książkę. Bo jesteś w stanie to zrobić prawda? Przez tyle lat na pewno nauczyłaś się systematyczności i zrobiłaś coś dobrze od początku do końca! A tomik wierszy? Chociaż malutki. Ktoś w końcu wpadł na pomysł, żeby to było najcudowniejszym prezentem urodzinowym? Masz kogoś tak wspaniałego w swoim życiu? Mam nadzieję, że dostałaś także swoje balony (dobrze wiesz, że nie chodzi mi o cycki)!
   Niech ten list będzie moim prezentem dla Ciebie. Piszę to parę tygodni przed 23. urodzinami. Mam nadzieję, że było więcej uśmiechu i łez wzruszenia niż smutku, gdy to czytałaś.
   Kocham Cię, debilko. Mówię to pierwszy i ostatni raz, więc lepiej zapamiętaj.
   Ciesz się tym co masz. A jeśli nie masz wiele to ciesz się również. Zachwycaj się piorunami i płatkami śniegu. Pielęgnuj w sobie dziecko.
   Jesteś niesamowita. Cieszę się, że tyle przetrwałaś. Jestem z Ciebie dumna, nawet jeśli spieprzyłaś sobie życie (mam nadzieję, że mi tego nie zrobiłaś).
                                                                                   Be happy!

38 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z tym listem. Został tak wspaniale napisany. Masz zadatki na pisarkę. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam tu dzięki twojej zupie i powiem Ci, że bardzo się cieszę, że to przeczytałam. A teraz będę czytać dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh fantastyczny list naprawdę :) ja taki napisałam do Pana Poślubionego i za 10 lat mu wręczę :) co zauważyłam to faktycznie liście jest mnóstwo pytań :) szkoda, że nie napisałaś co teraz myślisz i jak chciałabyś żeby Twoje życie wtedy wyglądało, ale w sumie to przecież Twoja sprawa co do siebie napisałaś. List jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam napisać więcej o teraźniejszości, ale jakoś słowa mnie poniosły w pytania :) i celowo nie pisałam o tym jak chcę żeby wyglądało moje życie, bo mam to cały czas w głowie, więc chyba będę pamiętać. Co ja piszę, przecież będę tak żyć na pewno! :D
      Teraz napisałabym to inaczej, ale to było spontaniczna decyzja i spontaniczne myśli, więc tak zostawiłam.

      Usuń
  4. I teraz nasuwa się pytanie póki co bez odpowiedzi- co pomyśli taka 40 letnia ty po przeczytaniu tego. Ostatnio zrobiłem sobie pewnego rodzaju podróż w czasie, czytając i wyrzucając stare tzw. pamiętniki- i to aż szalone, jak bardzo człowiek się zmienia. Jego światopogląd, oczekiwania. W wieku 40 lat być może będzie się już kimś całkiem innym pomimo tego samego imienia..i to jest doprawdy fascynujące. I może takim listem, kiedyś, warto byłoby sobie przypomnieć, kim było się wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mam masę starych pamiętników i ciągle kontynuuję pisanie, więc będzie jakiś punkt odniesienia. Może właśnie dlatego ten list tak wygląda, nie wiem. Nie zastanawiałam się dużo nad tym. Po prostu pisałam to, co przychodziło mi do głowy.

      Usuń
    2. Ciekawe czasem, jakby pamiętniki, te bardziej i mniej osobiste zinterpretował czasem ktoś, kto nas absolutnie nie zna. Trochę tak jest ze śladami w sieci, blogami..ale to chyba nadal nie to samo.
      Nieraz po prostu właśnie do głowy musi chyba przyjść właśnie:)

      Usuń
    3. Też się czasami nad tym zastanawiam i żałuję, że mam na tyle nudne życie, że nikogo nie zainteresowałaby książka oparta na moich pamiętnikach :)
      Jak nie przyjdzie to się nie da :P

      Usuń
    4. A można się ponoć zdziwić, ja też uważam swoje życie za nudne a ostatnio słyszę, że jak zostanę już sławny ( tak, oczywiście, jasne XD) to mogę wydać biografię. Ale jak już by miało coś być, to ja bym wolał wydać pamiętniki podróżnicze, o! Ale chyba zbaczam z tematu. W każdym razie, czasem cudze życie z boku wygląda całkiem inaczej niż widzimy my swoje własne:)

      Niektórzy próbują udawać, że przyszło, chociaż to nieprawda:> Tylko efek końcowy jest kulawy dość.

      Usuń
    5. Nie będę mówić, że czytałam u Ciebie wszystko, ale z tego co widziałam to nie zauważyłam tam nic nudnego :) O tak, też często słyszałam jak to mam fajne i zawsze zastanawiałam się czy z tymi ludźmi wszystko w porządku xD

      Nie da się czegoś napisać na siłę. Nie no, da się, oczywiście, może się nawet wydawać całkiem całkiem, ale gdy się wróci do tego po czasie to chyba widać, że wcale to nie jest arcydzieło. Ogólnie chyba dobrze wracać i nigdy nie być pewnym na 100%, że się napisało coś niesamowitego.

      Usuń
    6. Bogowie, chciało cię tam cokolwiek czytać?XD I widzisz, to właśnie wychodzi kwestia subiektywna, dla mnie to jest nieraz nudne, dla kogoś może być ciekawe. Chociaż, summa summarum, jakby się zastanowić, to żadne życie nie jest nudne:>

      Da się napisać, ale to nie będzie żadnym "dziełem" nigdy. Chociaż, taki Mozart też tworzył nieraz muzykę na siłę, na zamówienie, żeby żonę utrzymać i dla siebie mieć na alkohol a wszystko co Mozartowe uznaje się za wielkie dzieła XD
      Ale to jest też rzecz twórcy, w sensie- nie znam chyba takiego, czy piszącego, czy tworzącego muzykę, który byłby w pełni zadowolony ze swojego dziecka.

      Usuń
    7. Trochę te białe literki na czarnym tle jebały po oczach, ale dałam radę :D Każdy porównuje do swojego życia. Jak ktoś lata po całym świecie to się za głowę łapie i myśli jak można cały dzień spędzić przed kompem i w coś grać. Czy coś.

      To teraz tylko kwestia co dla kogo znaczy "dzieło" itd. Bo jak komuś zależy na kasie, popularności (chwilowej) to celuje w niezbyt wymagającego odbiorcę. Ludzie często zachwycają się byle gównem, więc może pójść łatwo. I myślę, że tacy są nawet aż za bardzo zadowoleni z tego co stworzyli. (Tak, praktycznie cały czas odnosiłam się do tej jakże wymagającej trylogii o panu na G. :D)

      Usuń
    8. A mi się lepiej czyta białe literki na czarnym tle, ale może to wina mojej dziwacznej wady wzroku..także za literki przepraszam, ale są dostosowane do właściciela XD
      A ja ostatnie dwa dni częściowo spędzam przed kompem, więc myślę, że cóż...po prostu każdy ma swój sposób na życie też. Ważne żeby po latach nie zgorzkniał i nie żałował, że czegoś nie zrobił. Niektórzy chcą może, naprawdę chcą tak pograć sobie przy kompie przez całe życie i to też jest spoko, jeśli naprawdę tego chcą. W każdym razie ja wyznaję zasadę, że próbuję żyć tak, żebym pod konie powiedział sobie "stary, było zajebiście, powtórzyłbym to!" XD Ale chyba za daleko jak zwykle odchodzę od tematu.

      Proszę cię..wiesz, że ja musiałem przeczytać Greya? To trochę skomplikowane, ale w mojej dziwacznej rodzinie panują dziwne zwyczaje torturowania, czasem za pomocą tzw. wyzwań czytelniczych i to było moje...jak ja się nad tym nakląłem- ale dzielnie dobrnąłem do końca. W ogóle, tak tandetnego opisu BDSM nigdzie nie widziałem XD No proszę ja ludzi, kto się nabiera na tą Zmierzchowatą konwencję też? XD Ale dobra, skończę wylewać te pomyje.
      Jak świat światem, po prostu ludzie gusta mieli różne i rożne rzeczy za dzieła uznawali, także no...mieli też do tego prawo. Staty albo niestety za tzw. zły gust się nie wiesz, więc też i różne rzeczy dziełami zostają jakby nie było.
      A tak w ogóle to każdemu artyście zależy na kasie, też jestem dziwką co nieraz na chałturach zarabiała i się tego nie wstydzę XD Kazik miał rację, wszyscy artyści to prostytutki XD Ale to też już...inny temat.

      Usuń
    9. I bardzo dobrze, że jest dostosowane do właściciela, w końcu Twój blog :D
      Też jestem za tym, żeby każdy żył po swojemu, bo co to kogo interesuje czy ktoś woli grać na kompie czy na gitarze. Zawsze to jakaś pasja :)

      Zazdroszczę rodzinki w takim razie :) Ja czytałam Greya z własnej woli! Ale trochę na nieświadomce. Dopiero później się okazało jaki koło tego szum i to niekoniecznie korzystny. Cóż, jestem tylko kobietą, więc nawet się wciągnęłam w tak banalną historyjkę :D Chociaż początki były trudne. Zwłaszcza pierwszy rozdział. O matko! To było tak dennie napisane, że jestem na 100% pewna, że zrobiłabym to lepiej. No, ale nie zrobiłam i pewnie mówię tak, bo zazdroszczę czy coś xD Moje ulubiony fragmenty to rozdziewiczanie i na drugi dzień seks oralny, który był tak cudowny jak na dziewice przystało :D Albo wyciągnie tamponu! Faworyt! Ale to już.. Może ktoś lubi.
      No z czegoś żyć trzeba, a jak można zarabiać na swojej pasji to jak najbardziej!

      Usuń
    10. Ale teraz zdałem sobie sprawę, że to może męczyć więc...zobaczymy XD
      Otóż to :) Zasadniczo, ja w ogóle nie lubię kategoryzowania nieraz, zmuszania kogoś do zmiany życia i tak dalej...także no:)

      A szum był z jednej strony korzystny, z innej nie. Bo niektórzy okrzyknęli to chłamem, inni podnieśli z kolei głos, że to środek do wyzwolenia kobiecej seksualności, z kolei niektórzy seksuolodzy pomstowali że kobiety będą odczuwały presję społeczną wobec pewnych zachowań łóżkowych..także zdania były bardzo podzielone XD Aczkolwiek, chyba większość osób sądziła, że śpioszki dla dzieci z napisami "Mój tatuś nazywa się Grey" i tym podobne to lekka przesada XD
      Bo napisane jest dennie, sama składnia mi osobiście zgrzytała i ja nie wiem, czy to wina tłumacza, czy samej autorki- po oryginał językowy nie miałem już siły sięgać. Ale może kiedyś to zweryfikuję. I patrząc na to chociaż, jak tu piszesz...chociaż twoja składnia tak nie kuleje, no nie oszukujmy się XD
      Bo dziewice w Greyu są jak w islamskim niebie, nie wiesz o tym? Gotowe na wszystko xD
      I cóż, różne rzeczy ludzie lubią i dobrze, ważne, żeby obojgu odpowiadało..nawet tampony XD
      Przypomniałaś mi w ogóle- nie wiem czemu- najobrzydliwszą książkę jaką czytałem, "Wilgotne miejsca" która ponoć miała być feministycznym manifestem ( tak to reklamowali przynajmniej choćby w Krytyce Politycznej) a skończyło się na hodowaniu pestek avokado w pochwie XD
      Jak już dorabiać, w naszym kraju trudno z niektórych pasji się utrzymać niestety:)

      Usuń
    11. Przy krótkich tekstach raczej nie męczy (aż tak) :D Ale u Ciebie długie.
      Tak, ogólnie róbta co chceta, byle inni na tym nie cierpieli.

      Myślę, że dla wielu kobiet to była lektura edukacyjna :D Sama się dowiedziałam nowych rzeczy. Gorzej się zrobiła jak mama zdecydowała się po nią sięgnąć i musiałam jej tłumaczyć co to jest fisting... Ekhm. Taka sytuacja.
      Zastanawiałam się właśnie jak to jest z tym oryginałem, bo być może faktycznie to tylko kiepskie tłumaczenie. Ojej, jaka ulga <3 Nie jest ze mną aż tak źle! Yay! :D (bo jestem świadoma, że nie mistrzem świata składni nie jestem xD aż mi się przypomniały wypracowania szkolne, gdzie po oddaniu ich wszyscy poprawiali błędy ortograficzne, a ja SKŁADNIĘ)
      Haha cudowna metafora! Chyba wejdzie do mojego słownika na dobre :D
      Jestem naprawdę bardzo tolerancyjna, naprawdę. Ale tampon był przesadą. Nawet jak ktoś to lubi! Cóż, przynajmniej miała okres, a nie jak te wszystkie kobiety z filmów, które spędzają tygodnie na bezludnej wyspie i nic :D Ale to już inny temat xD

      Cudownie, że przypominam Ci najobrzydliwszą książkę jaką czytałeś! :D
      Słyszałam o ziemniakach w pochwie, które zapobiegały gwałtom, więc chcę wierzyć, że pestka trafiła tam z podobnym celu. Chociaż mogę się zdziwić. To by było coś.

      Myślę, że z niektórych można wyciągnąć niezłą sumkę jak się ma jeszcze talent i odrobinę szczęścia, które pozwoli zostać zauważonym i docenionym.

      Usuń
  5. Tak, wiem jestem "gadułą" i zawsze za dużo piszę:P
    Otóż to:) Każdy ma swój kawałek podłogi, który szanować trzeba. Zresztą, Gandhi mówił nawet przecież, że wolność nie polega na tym, że można chodzić po niewłaściwej stronie ulicy- lecz wolność każdego człowiek kończy się po prostu tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Czyli ładnie nazwane wolność Tomku w swoim domku XD

    Hm, w sumie, może...dlatego właśnie mówiono o wyzwoleniu kobiecej seksualności XD Tylko teraz się zastanawiam...skoro dla mnie to edukacyjne w ogóle nie było, to jestem aż takim perwerem czy po prostu jestem uświadomiony seksuologicznie?XD
    Ja takie rzeczy nieraz muszę tłumaczyć swojej babci, która jednocześnie uczy się angielskiego i zdobywa internet. I bywa to..zabawne, tak to lepiej określmy XD Najgorzej jest, jak tłumaczysz jakieś określenie matce będąc jeszcze nastolatkiem, a ona mówi "też to robiliśmy tylko inaczej na to mówiliśmy". Można? Można. Tylko nie każdy będąc nastolatkiem chce wszystko wiedzieć:P
    Ja też mam problemy ze składnią..ale u siebie. U innych widzę czy jest dobra czy nie, także, możesz się cieszyć czy coś XD

    Tak, nie mają okresu, albo wszystkie w filmach na bezludnych wyspach albo po tygodniach od jakiejś katastrofy w filmach post- apokaliptycznych czy o zombie są idealnie wydepilowane. Jak, ja się pytam, jak?! XD

    Ziemniaki zapobiegały gwałtom? Gdzie, jak? Słyszałem o rapexie, ale o ziemniakach...a pestka avokado była narzędziem rozkoszy, nie o to chodziło, przykro mi XD Po prostu unikaj tej książki XD

    Nie no jasne, można. Ale ja już się starzeję i mi się nie chce szarpać, żeby z pasji wielce zarabiać, priorytety życiowe mi się zmieniły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty, nie zauważyłam :P
      O właśnie, właśnie :D

      Jesteś perwerem, zdecydowanie xD A tak serio... Wyobrażam sobie, że czytały to kobiety, które nawet orgazmu nigdy nie miały, bo przecież nie wypada rozmawiać o takich rzeczach, nawet, a zwłaszcza, z partnerem. Mogły być w szoku. I się dużo dowiedzieć. I być w szoku.
      Niezłe wyzwanie, bo internet bywa... Zaskakujący.
      Hahaha byłabym w szoku gdybym coś takiego od mamy usłyszała :D Ale mam świadomość, że mogę wiedzieć więcej od niej... Chociaż... To, że czegoś nigdy nie robiła, nie znaczy, że o tym nie wie. Więc mogłabym się zdziwić xD
      Jakbym miała 15 lat i trafiła na Greya to chyba na zawsze zostałabym dziewicą. Ale może jestem zbyt wrażliwa :D Przecież teraz osoby w takim wieku oglądają porno jak my teleranek xD
      O właśnie, mój wujek mówi "teraz to się filmy ogląda my gazety czytaliśmy". If you know what I mean :)
      Jaram się jak stodoła w takim razie :D

      Tak! Tak! O, losie, tak! Jak to dobrze,że nie tylko ja to widzę <3 Albo jakieś średniowiecze czy coś - wydepilowane oczywiście też, nawet pod pachami, zero włosków. Nie to co na polskich filmach z lat 80. :D

      Nie pamiętam w jakim to było filmie, albo ponoć kobiety tak robiły naprawdę. Jak sobie laska włożyła ziemniaka to już nie było miejsca dla penisa :D No, zwłaszcza jak u głównej bohaterki ziemniak puścił korzenie, bo przecież wilgotne miejsce (xD) i wrósł w nią. Ziemniak antygwałtek :)
      Narzędziem rozkoszy? Nie przekonuje mnie to do unikania tej książki :D

      Starzejesz się? :D
      A to nawet dobrze, bo sama pasja dostarcza radości. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Tylko chyba niektórym ciężko zrozumieć, że kasa nie jest aż tak ważna.

      Usuń
    2. No, wiem, w ogóle tego nie widać XD

      Już to gdzieś słyszałem...taa... XD
      A to jest w ogóle cholernie smutne. Nawet już nie to, że orgazmu nie miały, bo różnie się zdarza, niektóre kobiety muszą nad tym pracować, jasne. Ale najsmutniejsze jest to, że nie można wręcz o tym rozmawiać. No ludzie, gdzie my żyjemy..Sam nie wiem, czy to nieraz śmiać się czy płakać, jak się wręcz o pewnej wpajanej niedojrzałości pomyśli. Bo jak to, robić można, ale mówić już nie? W takim momencie zawsze twierdzę, że jak ktoś wstydzi się prezerwatywy kupić, to w ogóle nie powinien ich w wiadomym celu używa :P Ale to temat rzek i lepiej już się nie rozkręcam na temat ciemnoty nieraz wpajanej społecznie i tak dalej, bo mi elaborat wyjdzie :P

      Spoko, internet bywa zaskakujący ale moja babcia bardziej. I może dużo ludzi tak mówi, ale ja nie przesadzam. Przykładów na jej niezwykłość jest wiele, aż lepiej nie zaczynać tej litanii.

      No jasne, każdy wie, co to nekrofilia a mało osób to jednak pociąga- i dobrze XD W każdym razie, ciesz się, że nie słyszałaś czegoś takiego albo podejrzewam, wywodów o działaniu jointa na życie seksualne. To może załamać świat nawet dorosłej osoby XD

      Nie niszcz mi świata jeszcze bardziej, mam 3 siostry a jedna z nich niedawno 16 lat skończyła, więc ja wolę nie wiedzieć, co ona zamiast teleranka oglądała, a raczej wolę sobie nie wyobrażać, ok? XD

      Gazety z lat 50-tych czy 60-tych to teraz dzieła sztuki i pamiątki po słynnych wojnach łonowych przecież, więc cóż...historia, historia ...

      No, nie tylko ty. To aż uwiera, jak to jedna z moich sióstr stwierdziła oglądając ze mną pewien serial fantasy "one zimą na tej północy umarłyby bez naturalnego owłosienia- dlatego wiadomo że to fikcja" XD
      I dlatego to kino dawne trzeba cenić za naturalizm, ot co!

      Bogowie, zaczynam się bać, cóż za cuda kinematografii ty widziałaś, serio. Ale może...troszkę logiki w tym jest XD Antygwałtek a po jakimś czasie obcy..na pewno wychodził potem rozrywając ciało jak w słynnej scenie z filmu o tym samym tytule. Dobra, powinienem pohamować nieraz wyobraźnię.

      Może ja ci mam podesłać skrót pierwszych stron w pdf-ie żeby cię to przekonało?XD

      Ano, starzeję, z dnia na dzień, jak to każdy XD Chociaż, coraz mi bliżej magicznej 30-stki ( słyszałem, że w moim pokoleniu to "nowa 18-stka XD) więc nic, tylko umierać!

      Po prostu właśnie swoje priorytety trzeba ustalić. Ale mi łatwo mówić, bo mogę zarabiać na innej rzeczy, którą lubię, więc nie narzekam i pseudo-dumnie mogę rzec że "wyrosłem z robienia kariery muzyka" XD

      Usuń
    3. Ani troszkę :)

      To chyba tak jak z tym, że seksić się można od 15 roku życia, a oglądać o 18 :D (albo kupić tabletki antykoncepcyjne, co tylko pokazuje absurd naszego prawa) Ale też ciężko rozmawiać z kimś o seksie jeśli z tą samą osobą nie rozmawia się o niczym innym poza pogodą, polityką, rachunkami i tym co jutro na obiad. Bezsensowne związki bez uczucia, więc nie ma co się dziwić. Gorzej jak teoretycznie wszystko jest w porządku, a jednak ktoś ma blokadę rozmawiania o seksie. A może to wynika z jakiejś troski o partnera? Bo nie każdy facet jest w stanie przyjąć do wiadomości, że nie zadowala swojej kobiety i że to też na tym polega, a nie tylko na jego przyjemności... Ale co ja tam wiem, gówniara jestem, nie znam się xD

      Pogratulować babci w takim razie :)

      Coraz bardziej zazdroszczę Ci rodziny :D Możecie mnie adoptować? Chętnie pogadam o jointach i seksie xD No dobra, moja mama ma swojego własnego jointa. Serio. Nie używany póki co, ale jest xD

      Haha to przepraszam, już nie będę :D

      Nie dziwię się, muszą być świetne.

      Trafne spostrzeżenie, nie ma co :D Chyba wiele kobiet zimą zostaje przy tym naturalnym owłosieniu... A przynajmniej wiele tych samotnych. True story.
      Uwielbiam oglądać te wszystkie włosy pod pachami na ekranie, kobiety takie zadowolone i w ogóle. Pewnie teraz te aktorki palą się ze wstydu :D Oczywiście to żarcik. W tamtych czasach nie było to takie dziwne, wręcz normalne. Teraz jakaś dziwna moda dla pedofilów xD

      No właśnie nie mogę sobie przypomnieć tytułu, ale myślę, że mogłam go skutecznie wymazać z pamięci. Chociaż całość nie była zła. Tylko ten ziemniak taki dość drastyczny, a przecież wyposzczonym żołnierzom się należy!

      Yes, please! :3 Jak mnie to nie zrazi to coś ze mną nie tak? :D

      Jeśli to nowa osiemnastka to tylko się cieszyć, a nie umierać! :)

      No to rzeczywiście łatwo Ci mówić. Chyba Cię nie lubię xD

      Usuń
    4. No to też jest dobry żart. Albo inny- w USA od 18 roku życia można iść do wojska i zabijać ludzi, ale od 21 można pić alkohol. Brzmi logicznie? Mi ani trochę. W ogóle z tymi tabletkami antykoncepcyjnymi to mi się inny absurd skojarzył, jak możliwość odmowy sprzedaży leku przez farmaceutę. Bo to niezgodne z sumieniem. Ja cię proszę, a jak ona to na uregulowanie hormonów ma albo na torbiel na jajniku to to też o dzieci chodzi, nawet jak jest dziewicą? XD Kocham naszą rzeczywistość, naprawdę .

      Fakt, ciężko rozmawiać jeśli się w ogóle nie rozmawia...ale ja po prostu takiego związku nie rozumiem. Tylko niektórym to pasuje. Nie można mówić że nie ma uczucia nieraz- niektórzy może nie mają potrzeby rozmawiania? Nie mi już oceniać, ale na płaszczyźnie osobistej mówię zdecydowane nie.
      A może blokada rozmów o seksie wynika też w dużej mierze przez wpojenie społecznie? Nie oszukujmy się, w naszym w dużej mierze patriarchalnym społeczeństwie, w katolickich domach i tak dalej ( nie ujmuję katolikom, ale po prostu sama religia z góry narzuca pewne prawidła i jak ktoś nie jest elastyczny to wychodzi jak wychodzi raczej) po prostu wmawia się od dziecka, że na pewne tematy nie wolno mówić. Chłopcom mówi się że facet zawsze musi się sprawdzić i nie okazywać uczuć, przez co rozmowy mu się nie układają- bo w rozmowach o seksie zawsze dużo emocji, dziewczynkom wmawia się że są nieczyste i w ogóle fe, dzieło szatana. Także no..mi się wydaje, że w dużej mierze pewne mury to jednak spadek pokoleniowy.
      I serio, jesteśmy aż tacy okropni i mamy aż tak wybujałe ego? Serio?XD Aż tak trzeba nas niańczyć i tak się fochamy bo upada mit macho? Zza tej strony barykady, tej z penisem powiem, że chyba nie jest aż tak źle i lepiej, żeby kobieta powiedziała co i jak, serio, nie tak łatwo nas urazić.
      Nie rzecz wieku i znania nieraz, jakby nie było :P Pewne rzeczy są uniwersalne XD

      Wiesz co, raczej jedna osoba więcej nie zrobi różnicy XD Moja mama jarała przede wszystkim jak chorowała, nielegalnie. Ale..to inny temat, przy którym właśnie wspominała czasy nastoletnie.
      Czyli..twoja ma w zasięgu ręki ale nie korzysta, rozumiem XD

      Mnie nie trzeba uświadamiać, mam 3 siostry, w tym dwie młodsze, biegają zaś w domu owłosione jak mamucice zimą, poza tym, moim byłym dziewczynom też nie chciało się zimą golić za bardzo, a że mi to nie przeszkadzało..wiem jak wygląda owłosiona kobieta, zimą zwłaszcza XD
      Coś w tym może jest, wiesz? Tak jak się zastanowić...mamy pewien kult młodości a te wszystkie dziewczynki w tv coraz młodsze i bardziej plastikowe, jak laleczki...br..zaczynam się bać, serio.

      To jak sobie przypomnisz to daj znać XD Ta...należy, nieraz mordę obić :P

      Tylko to wiesz, taki epub zachęcający jeno do czytania. Musiałbym ci na maila wysłać czy coś :P
      ( i teraz przeżywam konflikt wewnętrzny, czy mam zostawiać swojego, bo tak prościej czy coś XD whitteerabbit@gmail.com )

      Może, może...w sumie mam w planach w wieku 60 lat zostać surferem na Hawajach i ratować humbaki, więc to drugie tyle...może 30 faktycznie do grobu nie prowadzi xD

      Ja wiem że łatwo zniechęcam do siebie ludzi, ale no, bez przesady :P

      Usuń
    5. Zresztą, dżizus, ty sobie sama to możesz ściągnąć, głupi ja!
      http://www.publio.pl/wilgotne-miejsca-charlotte-roche,p60272.html

      Usuń
    6. No co Ty, przecież zabijanie nie jest tak złe jak alkohol! :D
      A tak, czyste sumienie lekarza najważniejsze, zwłaszcza jak bierze łapówki <3 Zabawnie jest też, gdy ktoś chcę tabletkę PO, którą powinien przepisać każdy lekarz. Ale nie, bo plemnik trafił do jajeczka. Zło.

      Nie wiem czy ludziom to pasuje czy tkwią w takich związkach z przyzwyczajenia, bo dzieci, bo coś, bo tak wygodniej niż zaczynać wszystko od nowa.
      To jeszcze zaraz dojdziemy do obrzezania (dziewczynek oczywiście)! Może i masz rację z tą religią. Ale jest też wiele osób, które teoretycznie wierzą, a z tą praktyką to tak różnie. Babcie nie uświadamiały mam, bo gdzież to o takich rzeczach gadać. Pewnie w co gorszych przypadkach dziewczyny nie wiedziały, że mogą miesiączkować. Więc mamy nie uświadamiają córek, bo szkoła od tego, bo mają internet, bo koleżanki powiedzą. "Mnie nikt nie mówił i żyje" czy coś.

      Nie, nie, nie chciałam generalizować, przepraszam! Mogło być w tym troszkę złośliwości, bo przez złamane serduszko wszyscy faceci są źli xD Ale myślę, że są tacy faceci, którzy mieliby z tym problem. To tak odnośnie tego braku rozmów, bo skoro facet nie okazuje czułości w inny sposób niż posuwanie przez 5 minut w jednej pozycji to myśli, że tak ma być. Chyba. Skoro nie potrafi rozmawiać chociażby o swoich słabościach, porażkach (a myślę, że nie jednemu facetowi ciężko się przyznać nawet do tego, że nie potrafi utrzymać rodziny), bo przecież mają być samcami alfa i w ogóle, to też ciężko przyjmie taką wiadomość, że nie staje (xD) na wysokości zadania.

      Dobra, to lecę się pakować! :D
      No moja mama też ma w sumie w celach leczniczych, ale chyba się boi "efektów ubocznych" :)

      "Owłosione jak mamucice" tak bardzo ja <3 Nie to, że to jakiś powód do dumy czy coś :D No nieważne.. Wiesz jak to wygląda to już się nie będę rozpisywać :)
      Kult młodości swoją drogą, ale chyba właśnie pornografia ma w tym swój udział, bo przecież wszystkie laski wydepilowane prawie jak w starożytnym Egipcie, więc ludzie myślą, że tak trzeba. Kobieta, że facetom (wszystkim) się to podoba, a faceci, że jednak wszystkie kobiety tak robią. Chyba znów odnoszę się bardziej do młodzieży, no ale z tej młodzieży wyrastają już tak ukształtowani dorośli. Ani jednego włoska na ciele - jak dziecko. Ludzie powinni się nad tym zastanowić. Chyba, że faktycznie podniecają ich dzieci.
      Nie to, że mam coś przeciwko depilacji, absolutnie nie :D

      Nie wiem czy sobie przypomnę, ale poszukam gdzieś na filmwebie :)

      Bardzo ładne plany! Skąd Ci się to wzięło? :)
      Do grobu na pewno nie prowadzi, ale jak widzę niektórych ludzi to faktycznie ta 30 jak druga 18. Zachowują się jakby znów przeżywali burzę hormonów i głupieją :D

      Przestań, już walizki spakowałam. Za przygarnięcie do rodziny mogę Cie troszkę polubić :)

      Ojej, przeżyłeś konflikt wewnętrzny, poczułam ten ból i rozdarcie, tylko po to żeby stwierdzić, że mogę sama ściągnąć. Pięknie! :)

      Usuń
    7. A ten film to na 90% "Gorzkie mleko"

      Usuń
    8. W sumie, jakby się tak zastanowić..to może i nie jest XD Ale nie bedę tutaj wyłuszczał dziwnych teorii lepiej, bo wyjdą jakieś bezeceństwa.

      Jak byłem sam pacjentem w szpitalach, jak był ktoś z rodziny- wiesz, że nie spotkałem się z łapówką nigdy? Ja to mam szczęście...albo radość, że lekarza w rodzinie XD
      Toć nie wiesz, że jak plemnik trafi w jajeczko to to święte, ale kara śmierci jest już spoko? I tak dalej i tak dalej. Nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się Teksas i jego stolica, Dallas- miasto w którym jest jednocześnie najwięcej kościołów i burdeli XD Taka metafora, no.

      Mi chodziło bardziej o takie dopasowanie ludzi którzy no...z gruntu nie rozmawiają o innych sprawach. Bo są tacy ludzie i jak się dobiorą do siebie, to im ze sobą dobrze. Jak na przykład takie pary z mojej dzielnicy, gdzie pytanie "wjebiesz kebaba bejb" odpowiada każdemu z nich i są szczęśliwi XD
      Ale tak już poważniej, fakt, że niektórzy ludzie tkwią w związku z przyzwyczajenia, bo boją się być sami, bo dzieci właśnie...smutne. Jak wiele innych rzeczy, po prostu smutne.

      Weź mi o obrzezaniu nie mów, bo zaraz mi ciśnienie skoczy czy coś :P Z tym, że mi nie chodziło o stricte osoby wierzące też. Tylko o tą spuściznę socjologiczną, o. To zakorzenienie w kulturze pewnych wzorców. Mieszkając w pewnym miejscu nie musisz wierzyć w to samo, ale starczy, że przodkowie to robili, żeby przejąć pewne um, nawyki, nazwijmy to. Bardziej o to mi się rozchodziło:)
      Ty wiesz, że ja kiedyś w tramwaju usłyszałem, że jedna dziewczyna na serio radziła drugiej, żeby włożyć czosnek w pępek to nie zajdzie? To jest przerażające, jak ludzie właśnie nie mają pewnej świadomości. Dziewczyny nie wiedzą co to okres i myślą że umrą jak go dostaną, wszyscy wierzą że od masturbacji będą mieli owłosione ręce albo oślepną i stosunek przerywany nadal jest metodą antykoncepcji. Przerażające.

      Ano tak, to rozgrzeszam chociaż to nie moja rola, ale ok, rozumiem, wszystko co ma penisa to zło teraz. Pokornieję XD
      W każdym razie..niektórzy faceci mieliby problem, problem miałyby niektóre kobiety..po prostu, problem mają nieraz ludzie. Ja w ogóle nie lubię dzielenia kobiety/faceci w niektórych sprawach że tak to ujmę, bo wszyscy jednak ludźmi jesteśmy i dogadać się pomimo oczywistych biologicznych różnic można, a w ogóle tantra której jestem zwolennikiem zakłada, że każdy facet ma w sobie kobietę a kobieta mężczyznę, ale mniejsza o to, to dłuższe teorie XD W każdym razie, po prostu wszyscy nieraz mamy problem z przyznaniem się do błędu, porażki, nie lubimy ranić swojego ego. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że często wy też macie problem z rozmawianiem na pewne intymne tematy i tak dalej z powodu swojego ego i stawania na wysokości zadania, więc wiesz XD To po prostu ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, ludzie- i kobiety i faceci- nieraz myślą że 5 minutowe posuwanie jak piszesz to prawidłowy seks, ludzie nieraz mają bariery w okazywaniu uczuć, emocji..tylko czasem na różny sposób. Niezależnie od płci już jak dla mnie. Tak samo facet jest samcem alfa a kobieta lubi być waderą jak już trzymamy się wilczych określeń XD

      Pakować mówisz? A wiesz gdzie masz przyjechać? XD Aha, co na kolację chcesz?XD
      Efekty uboczne nie są takie złe ponoć XD

      Znaczy, chwila, ja też nie mam nic przeciwko kobiecej depilacji ( swojej bym miał, raz przegrałem zakład i wydepilowano mi pachy , długa historia ale NIGDY WIĘCEJ- ja nie wiem jak sobie z tym radzicie, wolałem ból złamanych żeber, serio) ale po prostu mamy kulturowo za duże parcie na pewne hm...nazwijmy to, schematy właśnie. Czy wyniesione z pornoli czy z innych źródeł. Zapamiętujemy stereotypy i robi się jakieś błędne koło, całkiem niepotrzebnie. Nie tylko już z tą depilacją.
      I bogowie, mam nadzieję, że aż tak dużego odsetka populacji jednak dzieci nie podniecają...błagam...
      c.d.n. bo mnie blogspot ogranicza ilością znaków XD

      Usuń

    9. To poszukaj, poszukaj. Czasem lubię dziwne filmy.

      Uwielbiam humbaki i mam zamiar je w ciągu paru lat posłuchać na żywo, planuję podróż w ich rejony. Poza tym, będąc sozologiem wypadałoby w końcu coś na poważnie chronić. Teraz pozostaje mi słuchać ich nagrań na uspokojenie czy coś, chociaż niektórych ponoć ich dźwięki niepokoją.
      http://www.youtube.com/watch?v=QK-oIY4GDU0
      Serio, niepokojące? XD
      Hawaje bo mam zamiar i tam po prostu w końcu dotrzeć, bo od długiego czasu fascynuje mnie choćby filozofia huny, surfowanie- bo też mi się marzy, zresztą tego też mam się nauczyć w ciągu paru lat, nawet mam nauczyciela u siebie w mieście z którym mam jechać do LA. Ogólnie to po prostu wolę mieć za cel w tym wieku wygrzewanie się na plaży i jako taką radochę, niż siedzenie w bujanym fotelu i czekanie na listonosza z głodową emeryturą :P Włóczykij mi za bardzo pod skórę wlazł XD

      Oni nie głupieją, oni po prostu nie dorośli XD

      Hm..no dobra, mam chociaż jeden plus XD Yay ^^

      No..wiem...żałosne...

      Aha, dobra, widzę że znalazłaś film, dzięki! XD

      Usuń
    10. Nie no jasne, że nie każdy lekarz bierze łapówki i nie każdy je daje. Ot, kolejny stereotyp. Może trochę bardziej prawdziwy :P
      Bo trzeba chronić życie, które z tego plemnika powstaje. A że kara śmierci? Pff, przynajmniej żył! A nie jak ten biedny plemnik, nie dostanie nawet szansy na życie... :D

      No jeśli to im odpowiada i są szczęśliwi to niech żyją jak chcą :D Bez rozmowy, bez seksu, z kredytem, czy jak tam kto woli :)

      Spokojnie, spokojnie, już milknę :D
      No niestety, takie rzeczy w bardzo duży sposób nas kształtują, więc nie ma co się dziwić, że tak to wygląda.
      Hahahaha historia niczym z bravo girl! Nie wiem skąd ludzie biorą takie pomysły, ale wyobraźnie mają niesamowitą. W sumie co się dziwić, skoro dziewczyny robią PUŁKANKI z coli po stosunku, a jakaś nawet wlała sobie domestos! A moją ulubioną historią właśnie z bravo jest ciąża pozamaciczna na kolanie <3 I to po całowaniu tylko :) To wszystko śmiesznie się słucha i opowiada, ale tak naprawdę to przerażające. Wchodzi trzynastolatka w internet i sprawdza co inne trzynastolatki napisały. Paranoja. Wiem, znowu obwiniam internet... :P
      Oj, powinnam być ślepa :D W ogóle mówienie o swojej seksualności jest jakimś tematem tabu. I mogę zrozumieć, że niektórzy mogą mieć problem żeby szczerze pogadać o tym z rodzicami, ale bez przesady... Później się kończy na domestosach czy przerażeniu, bo leci mi krew to umieram, niczym w Carrie Kinga.

      Jak pokorniejesz to dobrze, a za rozgrzeszenie dziękuję :D Penisy są fajne i często nawet faceci są spoko, tylko czasem trafi się penis z doczepionym do niego frajerem, który rujnuje ogólny obraz mężczyzn xD
      Tak, teraz chyba coraz częściej te różnice się zacierają. Chociaż od zawsze były kobiety, które miały większe jaja niż niejeden facet i kolesie wrażliwsi od niejednej kobiety. Ale chyba ciągle się oczekuje od facetów, że mają być męscy, odważni, zarabiać, dbać o swoją kobietę (przepraszam, gdzie takiego można znaleźć? xD), a kobiety już nie muszą siedzieć w kuchni, ale jednak są od pilnowania ogniska domowego, no i muszą być seksowne i dobrze by było jakby jednak tego męża bogatego miały, a dzieci to przecież muszą chcieć, bo inaczej nie są prawdziwymi kobietami.
      No i tak, oczywiście, też mamy problem z rozmowami. Zwłaszcza jak jest foch, ale to już inny temat :D Ja sama mam problem, ale to często się bierze z braku zaufania. Bo jeśli wszystko jest ok, ufa się komuś, kocha się go i czuje się przy nim swobodnie to można rozmawiać nawet o robieniu kupy (można o tym rozmawiać także bez tych wszystkich rzeczy, ale nie polecam, bo często ludzie się krzywią :D true story). Więc już nie będę uogólniać, bo dla nas też jest ważne, gdy facet pochwali nas po seksie tylko o tym nie mówimy i się nie przyznajemy. Przecież jesteśmy ponad to! :D

      To mi powiesz gdzie :D Na jedzenie zawsze! Co masz dobrego? :>
      Ponoć nie są :P

      Wydepilować pachy? Auć! Nie to, że w innych miejscach depilacja nie boli, ale pachy to przesada! :D
      No tak, wiele jest takich rzeczy. Dlatego trzeba ze sobą rozmawiać, o :)
      Również mam taką nadzieję, ale jaka jest prawda... Nie wiadomo.

      Czy niepokojące? Ekhm... Jakbym to usłyszała w nocy w pustym mieszkaniu to byłoby to cholernie niepokojące :D Wrażenie ogólne: odgłosy jak z psychiatryka. Przepraszam xD
      No cóż, pozostaje mi życzyć spełnienia marzeń (bardzo fajnych zresztą!) i trzymać kciuki żebyś nie skończył na tym fotelu :D

      Nie to jest tak jakby dorośli (ten magiczny wiek to 25, bo wszyscy zachowują się jakby pozjadali wszystkie rozumy, nikt się na niczym nie zna, wszyscy inni to gówniarze, ja jestem dorosły, nie wiecie co to prawdziwe życie), a potem znowu cofnęli się w rozwoju (tutaj ta 30, yay mam 30 lat, prawie żadnych zobowiązań, mam hajs, własną chatę, mogę robić co chcę, więc robię głupie rzeczy xD). Zaobserwowałam to u paru osób, co oczywiście nie jest regułą, tylko przykładem, że otaczają mnie dziwni ludzie :D

      Za kolację będzie drugi :)

      Urocze raczej.

      Jak się za niego zabierzesz to napisz czy faktycznie był ziemniak antygwałtek :)

      Usuń
    11. Na pewno każdy stereotyp ma jakąś podstawę więc cóż..na pewno niejeden lekarz tą łapówkę brał i nadal bierze.
      Aż mi się przypomniał mój ukochany Sens życia według Monty Pythona XD
      http://www.youtube.com/watch?v=fUspLVStPbk
      Tak na dobry wieczór:)
      A nawet i z dwoma kredytami, niech im będzie, byle było jakoś tam szczęśliwie wedle indywidualnej definicji, no:)

      I pojawia się odwieczne pytanie- ile ciebie w tobie to prawdziwa ty, a ile to wpojenie społeczne i tak dalej :>
      Może to stąd, że ludowo czosnek odstrasza demony i nieumarłych? Wiesz, taki demoniczny płód czy coś. O coli słyszałem, o leżeniu w wannie z octem też...niestety, takich historii wcale nie jest coraz mniej i wcale nie są takie rzadkie. Ale przecież edukacja seksualna w szkole się nie godzi, nie wolno o tym zapominać!
      I internet jest częściowo winny, ale troszkę pod innym kątem, mi się przynajmniej tak zdaje. Ale nie jestem seksuologiem ani socjologiem, więc nie mi oceniać.

      Spoko, znam dobrego okulistę jakby coś się zaczęło dziać XD Tej...może moja wada wzroku to od tego...? Przeraziłem się XD
      A czasem nie mówienie o seksualności, a mówienie w określony sposób. Zważ, że są też różne środowiska, które niektóre rzeczy też nieraz wymuszają. Ale...to chyba bardziej męski problem. Czy coś.
      Um...ale lepiej, żeby jednak potem te Carrie nie miały takich zdolności, mimo wszystko.

      To widzisz, to tak jak czasem waginę jędza obrasta i tak dalej XD
      W ogóle, w naszych czasach jakby nie było mamy problem z tożsamością płciową i właśnie podziałem ról. I to ma swoje dobre i złe strony jak dla mnie. Bo gubimy pewne sprawy, które wymuszają dajmy na to pragnienia, ale też ten brak podziału ról typowy czasem cóż, ułatwia wiele. Taki obosieczny miecz troszkę.

      A może księcia na białym koniu i frytki do tego? Chwila, wiem gdzie wynająć konia, teraz tylko księcia znaleźć. I frytki zrobić. To...gdzie dostarczyć?XD
      Nie no, tak już serio to ze swojej strony nie wytrzymałbym z westfalką albo stereotypową kobiecą mimozą co czasem za przeproszeniem w nerwach choćby "zakurwić" nie potrafi i mdleje na widok myszy, no sorry. Poza tym kuchnia to moje królestwo więc...odpadam z tego podziału i tej słodkie wizji XD

      I tak, tak, wartość kobiety wyznacza jak ciąże rozepchały jej macicę. Zróbmy wybory miss rozepchania tej :P

      Wiesz w ogóle co, przynajmniej u mnie w mieście oznacza skrót foch bardzo sprośnie? XD
      I nie no jasne, pewne rzeczy wymagają czasu, ja też od razu nie mówię pewnych spraw, mam z nimi problem, nawet jak już się zaufa, to normalne. Człowiek ma swoje problemy z pewnymi rzeczami, mówieniem. Ale o to chodzi, że jak się jest razem, to trzeba się siebie nauczyć, właśnie tych drażliwych nawet tematów a i też wiedzieć, kiedy to drugie zostawić w jego jaskini rozmyślań na jakiś czas i nie wchodzić, bo nawet jak się jest razem to każdy potrzebuje jakiegoś skrawka dla siebie, no przynajmniej ja tak to widzę jakoś. Ale to są nieraz rzezy intymne, na pewno trzeba się nauczyć mówić o rzeczach ujmijmy to, wspólnych albo takich, które na wspólne życie rzutują.

      A co za problem mówić o kupie? Albo i przy niej? Sorry, jak się jest razem, to nawet jedno drugiemu ma dupę podcierać jak to drugie złamie obie ręce xD Ale ludzie w ogóle jakoś fekalnych tematów nie lubią, to fakt. Za to jak mają małe dzieci to z rozkoszą o tym mówią. Ja nie wiem, czym się różni kupa niemowlaka? Sam nieraz dzieci przewijałem i nie czułem, żeby pachniały XD Ale dobra, to nie o to chodziło.

      Usuń
    12. ( ja serio nadużywam słów, bo znowu mi się nie zmieściło, irytujące...ale teraz nie wiem, czy powinno mi być wstyd, że się nie mieszczę w limitach, czy nie :P ale..niech będzie ciąg dalszy)

      No jasne, ponad wszelkie komplementy! I w ogóle nie zależy nikomu przecież na żadnym uznaniu! XD

      Do Poznania na tzw. Jeżyce Ogrody XD Nie wiem czy masz daleko ...a co do jedzenia? Zawsze coś się wymyśli i nie, niekoniecznie trzeba poprzestać na kanapkach. Zaopatrzona spiżarnia to u mnie świętość w domu, bo ja stale jem, więc i stale wszystko jest uzupełniane. A jak nie to można zamówić pizzę, o, mam za darmo xD

      Widziałem tyko postronnie. Sam nie jarałem. Tak, wiem, to dziwnie brzmi, ale cóż...nie znam efektów ubocznych z autopsji XD

      Może i przesada, jak się zakładałem, nie wiedziałem o tym. Ale cóż, teraz już wiem, a moje upokorzenie krąży gdzieś w "internetach". Miałem jeszcze ogoloną nogę, liczy się? XD

      A wiesz, że w Japonii dziecięca pornografia w formie rysunkowej jest dozwolona? A pedofile w Europie chcą być uznani za kolejną orientację i jest nawet fundacja tzw. motylka, żeby to się udało?

      To widać, żeś w psychiatryku nie była XD
      I cóż, dziękuję:)

      Hm...25 przekroczyłem i jakoś nie zauważyłem wielkich zmian, ale nie wiem jak to z boku wygląda XD Muszę popytać XD Ale chyba masz po prostu dziwnych znajomych, bo ja i po swoich tego nie widzę. I szczerze..kto w wieku 30 lat- albo jaki odsetek tych ludzi- ma własną chatę? Proszę cię XD

      To muszę się postarać z tą kolacją...
      Tja..
      Ok:) Tylko parę dni to potrwa, zanim się zabiorę pewnie:)

      Usuń
    13. Więcej scrollowania niż pisania przy takiej ilości Twoich literek xD

      Monty Python <3 A moje internety odmawiają współpracy z YT... Cóż, to znowu nie taka nowość xD

      Ojojoj to by się okazało, że zero człowieka w człowieku :D
      No ok, czosnek odstraszy spermę czy coś na tej zasadzie, ale czemu do pępka? xD
      No dobra, niech będzie rodziców wina, że wolą posadzić już od najmłodszych lat dziecko przed kompem lub TV :D

      Hahahaha widzisz, wszystko wyszło na jaw :D Ja jeszcze dobrze widzę, więc może za mało się staram xD
      Czy ja wiem, baby też potrafią być okropne względem siebie, a jak chce się być docenioną przez koleżanki to można zrobić wiele.
      Oj lepiej, lepiej. Ale nie wiadomo czy to się ze sobą nie łączy... Nie uświadamianie prowadzi do telekinezy, hm... :D

      Mogę zaryzykować stwierdzenie, że większość wagin jest obrastana przez jędze, tylko one nie zawsze się ujawniają, albo działają incognito :D
      Sorry, taki mamy gender :D Wszystko ma swoje plusy i minusy, jakby nie patrzeć. Ja jednak dalej wolę aby facet był męski, ale to też dla każdego znaczy coś innego. Bo przecież męski nie oznacza skurwiela bez uczuć. Przynajmniej dla mnie :)

      Łuhu! Będzie książę (lub jakaś mierna imitacja). A wiesz co, nie chcę. Daj mi faceta, a nie jakiegoś patałacha w rajtkach! :D A frytki możesz zjeść i bez tego dobrze wyglądam xD
      Taka jakby Łęcka? :D Moje pierwsze skojarzenie xD A ja, głupia (co się dziwić, blond na głowie do czegoś zobowiązuje, nawet jeśli to tylko farba), w brodę sobie nieraz pluję, że być może jestem za mało kobieca, słodka, urocza, niewinna... ech, zakurwić to sobie czasem jednak lubię xD Może dlatego potrzebuję faceta z jajami, a jakiegoś co będzie się mnie bał :O Chociaż ponoć faceci lubią (nie chcę używać tego określenia, ale mój ubogi zakres słownictwa nie podsuwa mi nic innego) ostre babki, ale na żony wybierają te bardziej uległe. Oczywiście naiwnie wierzę, że dlatego, aby o nie dbać, a nie dlatego, że tamtym nie daliby rady xD
      Przepraszam za te złośliwości, no ale... Już się tłumaczyłam wcześniej, więc jeszcze we mnie jest trochę wkurwienia na te ufoludki z antenkami w dziwnym miejscu xD

      Oborze, wyobraź sobie te oburzenie feministek <3 Nie dość, że wybory miss to jeszcze rozepchania czegoś, czego tak proste istoty jak WY nawet nie macie, chamy jedne! Cudownie :3 Oj, troszkę mnie poniosło xD

      Wiem, miałam ochotę zmienić to słowo, ale cóż... Sądziłam, że nie wszyscy mają tak sprośne skojarzenia :) Och, jakże się myliłam :P
      Ojej, (jakoś dużo ojejuje czy mi się wydaje? xD) nie wyobrażam sobie bycia z kimś non stop. Uwielbiam być sama ze sobą i bardzo tego potrzebuję. I mimo, że jak się jest w szczęśliwym związku to się chcę być (przynajmniej na początku) ciągle z tą drugą osobą to każdy potrzebuje chwili oddechu. Nie da rady inaczej. Chyba, że ktoś chce się zasłodzić xD To i wtedy rozmawia się dużo za dużo. Chociaż co ja tam wiem xD Chyba nie jestem zdolna do takich rzeczy.
      Aaaa, geez, znowu smęcę. Koniec.

      Usuń
    14. (oho, też się nie zmieściłam, nie wiem co za ograniczanie mnie na własnym blogasku :C)

      Matko, dokładnie tak! Kupa niemowlaka jest jakąś relikwią i można o niej mówić nawet przy jedzeniu, ale jak powiesz, że idziesz kupę to patrzą jak na zboczeńca! Na szczęście nie posiadam wśród znajomych zakochanych w swoich dzieciach matek. Na szczęście nawet w rodzinie jakoś dzieci brak. Dlatego też nie miałam pieluchowych doświadczeń. Ale to pewnie jest tak, że dla rodzica (zwłaszcza dla matki chyba) ta bobaskowa kupa śmierdzi, ale miłość matczyna zakłada jakąś maskę przeciwgazową z wbudowanym odświeżaczem powietrza, więc kupka jest czymś nadzwyczajnym xD

      Tak, powinieneś się wstydzić, że się nie mieścisz w limitach. Tak jak wychylanie się z ram społeczeństwa. Powinieneś wrócić do szeregu i stonować swoje kolory.
      No kurde, co mnie tak ponosi? xD Zaraz ja limit przekroczę :D I to wyżej oczywiście sarkazm. Tak tylko informuję jakby kto nie wiedział...

      Oczywiście, faceci prawią komplementy tylko po to żeby zaliczyć xD

      Oj, człowieku, że Poznań to się domyśliłam już sama :D A czy daleko? Zależy co dla Ciebie znaczy daleko :D Bo jeśli niedaleko to jedynie drugi koniec Poznania to cholernie daleko xD A jeśli nie, to jak najbardziej blisko :) Tak, możesz zacząć się bać. Obiecałeś księcia i jedzenie, nie myśl, że odpuszczę :D I do tego pizza za darmo! Chyba jutro będę xD

      Dlaczego dziwnie? Znam jeszcze osoby, które nigdy nie zajarały i myślę, że to bardziej imponujące od jarania codziennie. Chyba, że jest się w gimnazjum to może działa to odwrotnie xD

      Zawsze mnie zastanawia geneza takich zakładów i to, że przeważnie biorą w tym udział jedynie faceci. Nie pojęte jak to ile rzeczy może się zmieścić w damskiej torebce xD

      W Japonii chyba akurat jest bardzo dużo rzeczy, które u nas by nie przeszły. A jakie mają lalki to się w głowie nie mieści. Nic dziwnego, że starsi panowie je przebierają i z nimi rozmawiają przy "wspólnym" obiedzie :D
      Teraz to padłam. Kolejna orientacja? W dupach się poprzewracało. Rozumiem, że to silniejsze od nich i w jakiś sposób niezależne, ale kurwa... Ekhm... Naczytali się Lolity czy co xD Już wspominałam, że jestem bardzo tolerancyjna, ale to przekracza granice mojej tolerancji. Chociaż i tak uważam inaczej niż chyba większość społeczeństwa... Bo to kontrowersyjny temat. Wiadomo jak są traktowani pedofile w więzieniach i że ludzie są dla tych osób najostrzejszych wyroków. Ale większość (mam nadzieję, że naprawdę większość) mówi, że to im nic nie daje, że wyjdą i zrobią to samo. Ale to już można ponarzekać na resocjalizację. Chodzi o to, że wielu z nich przyznaje, że woleliby pójść na leczenie! Niech nawet siedzą w psychiatryku, jeśli ma im to pomóc. To przecież też ludzie, którzy zasługują na szansę.
      Czasami nie wierzę w to jak naiwna potrafię być xD

      Ano, nie byłam w psychiatryku na szczęście :D
      Proszę :P

      Za dwa lata sama się dowiem jak to jest. Chociaż nie mam grama nadziei, że zdarzy się cud i jakaś światłość nastąpi i będę w końcu mądra xD Kolor włosów na to nie pozwoli, chociaż mózg czasami walczy...
      Nooo, chodziło mi o mieszkanie bardziej! I własne na tyle, że nie z rodzicami. Przepraszam za wprowadzenie w błąd, ale myślę jeszcze tymi kategoriami xD

      Staraj się, staraj, frytki nie wystarczą. Darmowa pizza już bardziej, ale jednak jak sam coś zrobisz to bardziej to docenię :D

      Nie szkodzi, poczekam :P

      Usuń
    15. Dobra tej, mogę już nic nie pisać, jak się nie podoba scrollowanie XD

      To jeszcze istnieje taki internet, który nie nadąża za yb? Dziwne...
      Wiesz, wedle niektórych definicji człowieczeństwa i tak mi się niektórzy ludźmi nie jawią, także tego...
      A bo ja wiem, bo to też jakaś dziura? Mała bo mała, ale jednak dziura! Może to taka analogia XD

      Ano, staraj się bardziej, będziesz zaś nosić soczewki jak ja XD
      Mieszkam z siostrami, wiem, jakie potraficie być okropne. Poza tym nieraz trafiam między młot a kowadło w damskich rozgrywkach moich kobiecych znajomych i tak, to nieraz bardziej niebezpieczne niż męskie zagrania, zdecydowanie XD
      To żylibyśmy w kraju telekinetyków, serio :P

      A ja bym tak nie stwierdził, ale nie mi oceniać może kobiety XD Przynajmniej mi większość które znam bliżej jawi się jako fajne, więc cóż. Może jestem naiwny XD
      No właśnie, to też kwestia osobistej definicji kobiecości i męskości, tak jak dla mnie kobiecość nie jest tymi mimozami właśnie, no, jakąś kruchością, wręcz przeciwnie. Ale ja może też kobiecość trochę przez pryzmat swojej dziwnej religii postrzegam, więc cóż, mogą tu wyjść dziwne rzeczy i się pohamuję w elaboratach na ten temat XD

      Książę to patałach w rajtkach? Ok, to cieszę się że nie byłem w bratwie rycerskim tylko naparzałem z łuku w wojach. Wojowie nie noszą rajtek, oł je! XD A frytki chętnie zjem, może uda mi się przytyć, dzięki!
      I można rzec właśnie, że taka Łęcka. Bogowie, jak ja jej nie znosiłem. Ale i jej amant też jakiś dziwny był. Zostawmy jednak Lalkę, bo zaraz się rozprawka zrobi.
      Nie wiem co tam wolą ci wszyscy twoi faceci co cię otaczają i w ogóle jacyś demoniczni są, ale ja się chciałem oświadczać swojego czasu takiej "ostrej babce" co się w barze potrafiła na butelki tłuc ( niestety, prawdziwa historia, tak samo jak wynoszenie jej z tego baru wierzgającej jak koń) więc...to chyba nie reguła XD W ogóle, wtf, co wy wszyscy macie z tą uległością? A co to, kobieta klacz, albo nie przymierzając suka, żeby ją układać i tresować? No sorry XD Mi się tak to kojarzy. Ok, dobra, w łóżku jak się lubi takie sprawy to co innego, inna płaszczyzna, ale w życiu, na co dzień? Ja mówię zdecydowane nie. Może ci twoi faceci naprawdę mają za małe jaja, bo się boją, że jeszcze im się skurczą jak stereotypowo nie będą panami domu? Przepraszam, ale ja zaraz dostanę ataku śmiechu no XD

      I mi złośliwości nie przeszkadzają, w ogóle, jeśli to są złośliwości to jesteś cienka w uszach XD Nie słyszałaś mojej siostry albo babci, ja wychowałem się w gnieździe żmij jadowitych, więc takie coś to żadna złośliwość .
      A jak ma ci takie wywnętrznianie jakieś czy coś pomóc, to sobie nie żałuj:) Wylewaj więcej jadu, jam cierpliwy niczym budda ( opłacało się zacząć trenować jogę XD).
      W ogóle to ja się aż boję, co to za kutas musiał być aż.

      W sumie, feministki mają nawet dziwniejsze pomysły, jak ruch free bleeding i tak dalej XD

      Wszyscy mają, tylko niektórzy je ukrywają. Bo czasem faktycznie "nie wypada". W przedszkolu na przykład XD


      Usuń
    16. (wiesz że mi tu zaraz 3 komentarze wyjdą?)
      Ano, ojejujesz, ale każdy ma jakichś zwrotów, których nadużywa, dlatego znowu jesteś rozgrzeszona.
      I widzisz, niektórzy lubią kota wręcz na śmierć zagłaskać ( co prawda nadal na swoich kotach próbuję zweryfikować prawdziwość tego powiedzenia, ale jeszcze się ich zagłaskać nie udało) i nie rozumieją, że ktoś potrzebuje przestrzeni. Ja już nieraz słyszałem, że ze mną jest kłopot, bo ja potrzebuję nieraz nawet paru tygodni całkowitego osamotnienia i nawet telefonu potrafię nie odbierać, bo np. mam jakiś projekt muzyczny do skomponowania czy coś w tym stylu. Ale ja tej przestrzeni potrzebuję i nic na to nie poradzę. Ale jak mówię, ludzie są po prostu różni, mają różne potrzeby właśnie i cóż...fajnie by było, jakby się po prostu z tymi potrzebami dopasowali, ale w życiu nie jest tak łatwo. Dlatego też nie uwierzę nigdy, że pewne rzeczy związane z emocjami, wchodzenie w związki "nie są dla kogoś" ( no chyba że ktoś sam z siebie nie chce, to co innego) tylko po prostu trzeba trafić na kogoś, z kim się człowiek dogada. Czasem to łatwiejsze, czasem prostsze, są ludzie bardziej i mniej wymagający...ale na pewno to nie jest niemożliwe:)
      Więc nie ma co smęcić, chociaż dobra, każdy ma swój dzień a nawet tydzień na smęcenie i cóż, wolno mu. Byle się w tym całkiem nie zatopić.

      Ja akurat do niemowlaków jestem przyzwyczajony, mój najmłodszy brat jest 14 lat młodszy ode mnie, więc jak miałem te 15 lat to go stale przewijałem i wstawałem do niego w nocy, żeby mamę odciążyć, mam 3 siostrzeńców od najstarszej siostry...także dzieci mi nie przeszkadzają, przewijanie ich też nie, lubię się dziećmi bawić i tak dalej, robić za opiekunkę etc, etc...ale po prostu niektóre mamusie przesadzają właśnie. Na szczęście choćby moja siostra do nich nie należy.
      I cóż, każda kupa śmierdzi, ale są gorsze smrody, jak rozkładające się zwłoki, więc cóż XD Zresztą, ja w ogóle mało podatny na "obrzydliwości" jestem, zjadałem rzeczy uznawane za obrzydliwe nawet, więc cóż XD Przewijanie to pikuś XD

      Widzisz, mi jest nieraz wstyd, że ja dużo potrafię "gadać", używam za dużej ilości słów i w ogóle nudzę i gitarę zawracam niepotrzebnie no :P Także..jakby co to ja się zwijam czy coś XD

      Ja ci mówię, ja zaraz kolejny az limit przekroczę, także...

      Znowu ci twoi "faceci" cholera XD Aż tak cię próbują stale zaliczyć czy coś?XD I powiem ci coś dziwnego- ja na przykład nie zaliczam. Nie to że okazyjny seks to coś "grzesznego" czy coś, bo poglądowo mi to nie przeszkadza ale nie jest dla mnie przez trochę inne rzeczy.I mam wielu kumpli którzy też nie "zaliczają". W ogóle...to jak można "zaliczać", jak seks działa w obie strony? Kto jest zaliczony a kto zaliczanym, jak po prostu oboje chętni?XD Ja w ogóle nie uznaję za bardzo tego zwrotu, bo to się kojarzy z jakimś maratonem seksualnym typu "zamocz i się spuść", no sorry XD I na przyszłość- czasem można po prostu powiedzieć, że kobieta ładnie wygląda bez podtekstów. Ja czasem tak mówię znajomym XD

      Bogowie, toś ty swoja XD Tak łatwo po tej się domyślić czy jak?XD Na drugi koniec Poznania to ja z psem biegam, jak nam się nocą Rusałka i kółeczka znudzą, więc wiesz- raczej niedaleko:)
      I ej ej, nie rozpędzaj się- księcia to ty już sama nie chciałaś :P
      Jeśli z jutro ci chodziło o dzisiaj, to jak już to po 21 najwcześniej, bo mam próbę XD Ale Szybka Pizza w której pizzę mam za darmo (ach, te znajomości) w pt czynna do północy...więc wiesz XD

      Dla wielu dziwne :) Ja w ogóle mam dziwne podejście do pewnych rzeczy, bo u innych mi nie przeszkadzają, ale sam cóż..za bardzo nie lubię używek. Tak w osobistym kontekście, no.

      Nie zastanawiaj się nad genezą. Nigdy. Zwłaszcza, jeśli z reguły są to zakłady pomiędzy pięcioma chłopa grającymi w jednym zespole, którzy bez powodu potrafią siedzieć z papierowymi torbami na głowie. Zdecydowanie, nie dopytuj. Im mniej wiesz tym lepiej śpisz, nie wiedziałaś?XD

      Usuń
    17. ( mówiłem, że do 3 dojdę? :P)

      No Japonia to po prostu inna kultura. Niesamowicie ciekawa i tam też muszę pojechać. A o automatach na brudną bieliznę słyszałaś? Albo o święcie penisa i waginy?XD
      Pedofilia to jest w ogóle dla mnie dość um...drażliwym i osobistym tematem, ale w każdym razie powiem tyle- czasem nie nam oceniać człowieka. Bo właśnie są ludzie, którzy mają skłonności do pedofili, ale jeszcze nic nie zrobili i zgłaszają się na leczenie etc. i to jest w porządku. Nie można patrzeć linearnie w żaden ze sposobów. Ale jednak uznanie za koleją orientację to dla mnie przegięcie. Bo w seksie jest wszystko fajne, w relacjach, póki jest dobrowolne i świadome- a jednak dziecko nie jest do końca świadome..ale lepiej skończę te wywody, ok?:)

      Ja byłem nieraz, jako odwiedzający. I powiem szczerze, że Gniezno to kolejny stopień piekła momentami, ale cóż..to raczej niekompetencja personelu raczej winna często. W każdym razie, odgłosów a'la humbaki tak nie słyszałem nigdy XD

      To trzyma kciuki za mózg. Wiesz, zawsze możemy cię ogolić do skóry czy coś, jak to jedyna bariera XD
      To ja wyprowadziłem się z rodzinnego gniazda zanim miałem 25 a wróciłem zanim je miałem także...to znowuż nie reguła. Ale mam własne poddasze, liczy się?XD

      E..to kuchnia indyjska nada się? Bo przyzwyczajam żołądek do curry przed wyjazdem ostatnio xD

      No, poczeka, po weekendzie się ogarnę pewnie :P

      Usuń
    18. Dżizus, jak chcesz, to mi na maila odpisz czy coś, bo my ci całkiem tego bloga zaspamujemy XD A jak nie chcesz, to w ogóle nie pisz, o, albo tutaj no. Tylko mnie to dzielenie męczy XD

      Usuń
    19. Właśnie miałam napisać, że walę maila, bo albo te limity się kurczą, albo piszesz coraz więcej xD

      Usuń